Shopla

Kilka sprawdzonych porad od byłych Panien Młodych

Jako przyszła Panna Młoda, poczułam się w obowiązku zgromadzić szereg porad związanych z doborem odpowiedniej fryzury ślubnej. Podpytałam mamę, babcię, przyjaciółki i koleżanki z pracy. W zasadzie okazało się, że wspólnie stworzyłyśmy mały kodeks, którym warto kierować się przy wyborze ślubnego uczesania. Oto najważniejsze zasady, o których trzeba pamiętać:

1. Wizyta u fryzjera, którą warto umówić zawczasu. Najlepiej już wtedy, gdy ustalimy datę ślubu. Jeśli nie zrobimy tego od razu, w ferworze przedślubnej gorączki możemy zapomnieć o zabookowaniu wizyty u sprawdzonej, ulubionej fryzjerki. A potem będzie już po prostu za późno.
2. Próbna fryzura, na którą po prostu trzeba się wybrać. Na spotkanie zabierzmy zdjęcie sukienki oraz dodatki (np. welon), które będziemy chciały wpiąć we włosy. Możemy również zabrać ze sobą fotografie przykładowych fryzur. Jeśli przedstawimy swoją wizję, fryzjer z pewnością ją uwzględni, doradzi i pomoże wybrać optymalne rozwiązanie.
3. Wygoda, która jest równie ważna jak wygląd uczesania. Jeśli czujemy się dobrze, to również dobrze wyglądamy! Złota zasada, o której warto pamiętać. Szczególnie w dniu naszego ślubu.
4. Wszystko po kolei, czyli jak przygotować się do uroczystości. Najpierw wybieramy się do fryzjera, a dopiero potem do kosmetyczki czy wizażystki. Krótko przed weselem nie powinnyśmy eksperymentować z kolorem czy długością naszych pasm. Będzie jeszcze czas na zmiany Drogie Panie!
5. Fryzura na sesję zdjęciową nie musi być taka sama, jak na wesele. Kilka dni po uroczystości możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa.

Lakiery, pianki i inne cuda J

Jak pewnie zauważyłyście, nie jestem wielką zwolenniczką popularnych utwardzaczy stosowanych zarówno w salonach fryzjerskich, jak i w domowym zaciszu. Codzienne używanie lakieru czy żelu uważam za zbędne z różnych względów. Niemniej – rozumiem, że są sytuacje, w których takich specyfików użyć TRZEBA. Jedną z nich jest oczywiście ślub, który sama od jakiegoś czasu planuję (i w związku z tym zastanawiam się coraz częściej nad idealną, wymarzoną, pasującą w stu procentach do całej reszty fryzurą). Jeśli chcemy, by uczesanie przetrwało – dosłownie – całą noc, musimy wybrać sprawdzony, profesjonalny produkt utrwalający. Zanim przetestujemy lakier w salonie fryzjerskim, możemy zamówić go do domu i sprawdzić. Na przykład przy okazji modelowania fryzury na randkę czy babskie wyjście. J

Mój numer JEDEN to lakier z serii Loreal – Infinium Hairspray Extreme. Stosowany okazyjnie (bo jak wspominałam, nie stosuję tego typu produktów na co dzień), ale bardzo efektywnie. I choć może zabrzmi to trochę jak w reklamie, lakier Infinium rzeczywiście nadaje włosom sprężystość, lekkość i optymalną objętość. Ważne jest przede wszystkim to, że uczesanie po jego użyciu nadal wygląda naturalnie i jednocześnie wytrzyma niejeden szalony taniec weselny. J

Link do mojego ulubionego lakieru znajdziecie poniżej:

https://www.shopla.pl/pl/sklep/infinium-hairspray-extreme,176,1799.html 

Większa objętość dla cienkich włosów.

Zapytacie: Czy to w ogóle możliwe? Jakiś czas temu napisała do mnie Małgosia prosząc o radę. Jej włosy (odkąd pamięta) są cienkie oraz – jak to często określają specjaliści – pozbawione zdrowego blasku. Gośka bierze w przyszłym roku ślub i chciałaby, aby jej fryzura wyglądała „pełniej”, zdrowiej i efektowniej. I choć osobiście nigdy nie miałam problemów z cienkimi pasmami, wiem, jak wielki mogą sprawić kłopot. Postanowiłyśmy zatem przetestować z Małgosią kilka produktów i podzielić się z Wami najlepszymi opcjami.

Naszą uwagę przyciągnął puder z serii Loreal – Tecni Art Super Dust, który naturalnie unosi włosy u nasady i dodaje im pożądanej objętości. Doskonale sprawdza się na co dzień, ponieważ nie obciąża włosów i jest prosty w użyciu. Link do produktu (gdzie znajdziecie także więcej informacji) znajdziecie tutaj: https://www.shopla.pl/pl/sklep/tecni-art-super-dust,176,1039.html.

Pięć gwiazdek przyznajemy również lakierowi Joico Style & Finish JoiShape (link tutaj: https://www.shopla.pl/pl/sklep/style-finish-joishape,176,1879.html), który doskonale sprawdza się przy cienkich włosach. Nadaje objętość, chroni przed promieniami UV, nabłyszcza włosy i pozwala tworzyć naprawdę kreatywne, ciekawe fryzury (idealne na ślub i wesele!). Przypominam oczywiście, że cienkie włosy należy odpowiednio pielęgnować. Regularne zabiegi poprawią kondycję naszych pasm i także wpłyną na ich objętość!

Czy są wśród nas przyszłe Panny Młode? Jakie fryzury uważacie za najbardziej odpowiednie na ślub i wesele? A może całkiem niedawno dołączyłyście do grona szczęśliwych żon i chcecie pochwalić się swoim uczesaniem? Jeśli o mnie chodzi, obecnie jestem na etapie ubóstwiania warkoczy. Ale kto wie… do przyszłego roku jeszcze daleko. J

Pozdrowienia dla wszystkich Niezdecydowanych!